środa, 22 października 2014

Nie bój się zmiany na lepsze :)

Moje życie ostatnimi czasy wygląda trochę jak telenowela, okazuje się że umiem robić niezłe przedstawienia! Trochę namotałam w życiu paru osobom, ale czasami tak trzeba żeby niczego nie żałować, nad sercem nie da się zapanować, tym bardziej jeśli rozum idzie z nim w parze. Przewróciłam wszystko do góry nogami, żeby naprawić coś co zepsułam 4 lata temu, czy żałuję? Nie można żałować tego co już się stało, jestem szczęśliwa teraz tak jak nigdy wcześniej, to szczęście jest dojrzałe, przemyślane i tylko to się liczy. 

Pracy dalej szukam, niestety okazuje się że to nie jest taka łatwa rzecz, szczególnie kiedy miało się opracowany pewien plan i on nie wypalił. Wszyscy mówią, że w tych czasach liczą się znajomości, widocznie mam zbyt ograniczone :) Nie ma co się załamywać, trzeba myśleć że będzie dobrze, choć momentami przestaję zwyczajnie wierzyć w siebie, może mam zbyt wysokie ambicje... 

Praca inżynierska jest pisana pełną parą!!! Tak... Chyba jak o tym śnie, brakuje mi weny, brakuje mi motywacji, najchętniej uciekłabym od tego jak najdalej... Czas leci jak szalony, a ja mam tylko półtora strony, haha już widzę jak termin zbliży się końca i będę pisać płacząc, że zostawiłam to na ostatnią chwilę. 

Treningi ostatnimi czasy ograniczone, a dlaczego? Oczywiście jesienne choróbsko musiało i mnie dopaść ;) Nie ma lekko, jak to mówią! No nic, trzeba spiąć poślady i odczekać chorobę, chociaż moje uzależnienie mi nie pozwala na odpoczynek i oszukuję troszkę trenując trzy razy w tygodniu ;)



poniedziałek, 29 września 2014

Kiedy się czegoś pragnie...

"Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku."
~Janusz Leon Wiśniewski

Też tak macie, że czasami chciałoby się zacząć życie od nowa? No cóż, u mnie to ostatnio częste rozmyślania... Może nie całe życie, ale od momentu ukończenia technikum popełniłam parę błędów i głupot po drodze, teraz na hip hop chciałoby się wszystko poukładać, niestety łatwo nie jest :( Przede wszystkim praca i studia, "czy aby dobrze wybrałam?", "czy ja się do tego nadaję?", "nie jestem zwyczajnie beznadziejna i dlatego pracy nie mogę znaleźć?", "czy ja cokolwiek potrafię dobrze zrobić?". Przychodzą momenty kiedy próbuję się ogarnąć i mówię sobie: "potrafisz! Zrobisz to! Nie od razu Rzym zbudowano! Jesteś przecież zajebista!". Mam świadomość niestety tego, że wybrany kierunek nie jest szczytem moich marzeń ale niestety to co chciałam studiować nie miało popytu na rynku i tak postanowiłam zostać Panią Inżynier... No nic, mam jeszcze te małe marzenia które mam szansę przy odrobinie wiary w siebie i ciężkiej pracy spełnić :) Tak naprawdę mam całe życie przed sobą, a i już teraz spełniam marzenie o mojej upragnionej sylwetce :)

Życie nie rozpieszcza i to my piszemy jego scenariusz, usiądźmy i zastanówmy się czego tak naprawdę od niego chcemy, jeśli nie jesteśmy pewni tego dzisiaj to usiądźmy i jeszcze raz zastanówmy się, a jeżeli następnego dnia znów nie jesteśmy czegoś pewni to zróbmy znów to samo. W końcu przyjdzie czas kiedy będziemy spełnieni :)

"Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie"
~Paulo Coelho


sobota, 26 lipca 2014

Brak czasu?

Czasami oddałabym wszystko żeby doba była o godzinę dłuższa.... Nie zaglądałam tutaj od dwóch miesięcy, fp na facebook'u też zaniedbałam, jedyny powód to brak czasu, parę razy łapałam się na tym, że wpadł mi pomysł na post, a przypominałam sobie o tym tydzień później i zdecydowana, że to właśnie dzisiaj zamieszczę go w sieci po pracy, znów wpadło mi parę innych spraw i kolejne odłożenie tematu było nieubłagane... Ćwiczenia były jedną z tych ważnych części mojego dnia, której starałam się nie odkładać mimo bolącej ręki :) Fitness po raz kolejny pomógł mi choć trochę zachować ład w mojej codzienności :)


piątek, 30 maja 2014

Cukiniowe niebo w gębie! :)

Uwielbiam potrawy smaczne, zdrowe i przede wszystkim łatwe i szybkie w przygotowaniu. Nigdy nie przepadałam za cukinią, ale zawsze trzeba spróbować i dopiero wtedy można stwierdzić że coś jest niesmaczne. Standardowo po przeszperaniu internetu natknęłam się na świetny przepis i go troszkę zmodyfikowałam według własnych upodobań ;)

Składniki:

  • cukinia 1 szt.
  • 2 jajka
  • 4 łyżki mąki ryżowej lub owsianej lub pszennej
  • koperek, pęczek
  • cebula 1 szt.
  • 2 ząbki czosnku
  • sól i pieprz do smaku
  • 1 łyżka jogurtu naturalnego
Sposób przygotowania:
Cukinie zetrzeć na tarce na grubych oczkach, posolić i odstawić na 15 minut. Cebule, czosnek i koperek posiekać, dodać do cukinii razem z jajkiem, jogurtem i mąką, przyprawić do smaku(usmażyć jeden placuszek i doprawić mocniej w razie konieczności). Osobiście smażę placuszki bez oleju i usmażone polewam jogurtem naturalnym, można dodać łososia, serek wiejski. 

Smacznego!

sobota, 24 maja 2014

Ciasteczka owsiane z masłem orzechowym



Uwielbiam próbować kogoś przepisy, ale jeszcze bardziej lubię je modyfikować ;) Szperając po sieci znalazłam bardzo prosty przepis na błyskawiczne ciastka owsiane, podstawowy przepis:


  • 2 jajka
  • dwie szklanki płatków owsianych(użyłam półtora szklanki)
  • szczypta cynamonu(dodałam pół łyżeczki)
  • opakowanie cukru wanilinowego

Długo nie zastanawiając się, wzięłam się do roboty, do przepisu dodałam:

  • dwie łyżki żurawiny suszonej
  • dwie łyżki prażonego słonecznika
  • łyzkę wiórków kokosowych
  • masło orzechowe
  • łyżeczkę stewii(można dodać miód, cukier brązowy, ksylitol)
Sposób przyrządzenia:

Płatki owsiane uprażyć na suchej patelni, wystudzić. Oddzielić żółtka od białek, białko ubić na sztywną pianę, żółtka wymieszać z cynamonem i cukrem waniliowym i stewią. Płatki owsiane wymieszać z bakaliami, dodać żółtko, wymieszać. Następnie dodając po łyżce białka ostrożnie mieszać, aż dodamy całość. Uformować ciasteczka na papierze do pieczenia, na środku kładąc pół łyżeczki masła orzechowego(można też na to dodatkowo położyć pół łyżeczki dowolnego dżemu). Piec w temp. 150 stopni przez 15 minut. 

Ciasteczka nie są za słodkie, jeśli ktoś ma ochotę na słodszą wersję to może dodać więcej cukru, miodu, ksylitolu lub stewii. Najlepiej smakują z kawą, mlekiem lub kakaem!


środa, 7 maja 2014

Fitnessowa sieć :)

Lubię kupić sobie magazyn o zdrowiu i ćwiczeniach, poczytać w pociągu, w poczekalni, w autobusie, ale... No właśnie, ale co? Z czasem pojawia się coraz więcej stron, blogów, fp o zdrowym trybie życia, wydawnictwa też zaczęły wrzucać materiały i artykuły online, w czasach internetu wszystko można znaleźć w sieci i to w sumie za darmo, nie wliczając abonamentu za internet ;) Powoduje to niemałe zamieszanie wśród amatorów zaczynających swoją podróż, często sugerujących się materiałami napisanymi przez pseudospecjalistów przez co źle się odżywiają, ignorują kontuzje lub źle wykonują ćwiczenia. Brakuje mi kursów i szkoleń żeby zostać specjalistą, ale mogę ze spokojnym sercem odesłać Was do ciekawych i mądrych i do tych budzących duże kontrowersje artykułów :)

http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,111997,9877743,Uwaga__Skladniki_kosmetykow_tucza.html

http://www.fit.pl/cwiczeniadlaciebie/pilates-cwiczenia-w-domu


http://fitness.sport.pl/fitness/1,111350,15625468,Dieta_Shred__10_przekasek_do_100_kalorii.html



http://fitness.sport.pl/fitness/1,107704,10655295,Jak_pozbyc_sie_cellulitu__Pomoze_banka_chinska_.html

wtorek, 8 kwietnia 2014

Fitness, wesoło, zdrowo, kolorowo :) oraz... Endo rywalizacje ;)

Ostatnio to jest jak zaraza, ale taka pozytywna! Wszędzie bilboardy z reklamami klubów fitness, ubrań i sprzętu sportowego, suplementów i zdrowej żywności :) Na każdym rogu już można natknąć się na sklepik ze BIO żywnością, w piekarniach półki uginają się od ciemnego pieczywa, coraz mniej ludzi w kolejce przede mną kupuje zwykły chleb, w końcu można dostać bez problemu ciastka owsiane, prawdziwie owsiane a nie tylko z nazwą przy cenie, w drodze do pracy można kupić smoothies z owoców, a nie z koncentratu, jak masz ochotę na zimną przekąskę na mieście idziesz na jogurt mrożony ze świeżymi owocami :) Kiedy nie wejdę na fb, okazuje się że ktoś zaczął biegać lub ćwiczyć, podoba mi się to i fajne to jest ale czy zawsze na pewno zdrowe?

Ludzie kochają rywalizację i jest ona częścią naszego życia, rywalizujemy na różnych płaszczyznach, w pogoni za wolnym etatem, za awansem, o lepsze pieniądze, o bardziej strojne mieszkanie, buty, ubranie, lepsze oceny, fajniejszy samochód, rower, więcej znajomych, lepszych znajomych, wypitą ilość alkoholu, a teraz również zaczyna się rywalizacja o większą liczbę godzin spędzonych na ćwiczeniach w naszym grafiku, większą liczbę km przebiegniętych tygodniowo, miesięcznie, dziennie, szybszy czas przebiegniętych kilometrów, dłuższy trening.... No właśnie... Czy z tym aby na pewno wszystko ok? 

Moją pasją już od roku jest aktywny tryb życia, od 4 miesięcy doszło do fitnessu bieganie, od początku robiłam to dla siebie, walczyłam o wygląd o jakim marzyłam zawsze, piękne wysportowane ciało. To normalne, że z każdym miesiącem wzrasta mi liczba treningów, czy godzin na nich spędzonych bo muszę sobie podnosić poprzeczkę, czasami trening jest krótszy ale bardziej intensywny, do którego się przykładam w 200% i takie treningi dają najlepsze efekty :) Uwielbiam dopingować innych, wspierać ich walkę o siebie, zwłaszcza jeśli staje się to ich pasją. No cóż, od jakiegoś miesiąca obserwuję pewne zdarzenia na endomondo, mam już chyba ze 100 znajomych, z różnych krajów, miast, z którymi nigdy w życiu nie spotkałam się w realu. Bardzo "zaangażowałam" się w tą obserwację, wrzucałam zdjęcia, które też miały motywować innych, komentowałam innym treningi bez większego trudu w to co wypisywałam "Yeah, go girl", "Good job", "Great training", oczywiscie odzew był, panowie posyłali mi buziaki, przytulaski, najbardziej zabawne są komentarze w stylu "a big hug to you"(przy kazdym treningu moim, czy jakiegos wspolnego znajomego płci żeńskiej). Oczywiście, jak dodałam zdjęcie sylwetki, natychmiast miałam sto komentarzy jaką to świetną pracę wykonałam! Ostatnio treningi nie są przeze mnie oznaczane, opisywane, po prostu są, a i nie komentuje nikomu ich treningów, jaki efekt? Mam mnóstwo bezsensownych lajków pod treningiem, który był automatycznie zaznaczony jak leciało, bez komentarza czy peptalka, bo przecież ja tej osobie nie skomentowałam treningu! :)

Ale po co to wszystko komu? Wrzucać swoje 100 metrów, które przeszłam rano z psem, naginać minuty treningu po to żeby wyszło więcej niż tamtej/tamtemu. No cóż, na to pytanie nie znajdę odpowiedzi jak i na to po co komu kilka tysięcy nieznanych "znajomych" na fb ;) Moje obserwacje dobiegają końca, więc i znajomi na endo odejdą w niepamięć ;) Pozostają tylko moje treningi dla mnie i dla moich prawdziwych znajomych do wglądu :)



czwartek, 3 kwietnia 2014

Bądźmy czujni przy wyborze pieczywa

Może banalne, może już było gdzieś ale zawsze warto odświeżyć wiedzę ;)

Wiem, że wielu z Was unika wszelkiego pieczywa jak ognia, ale nie popadajmy w paranoje! Nie codziennie powinno się jeść węglowodany na śniadanie, to nie jest żaden niezbędnik za to białko owszem jeśli jesteś aktywną osobą pamiętaj o odpowiedniej porcji białka po przebudzeniu, pozwoli Ci to zatrzymać katabolizm i wspomoże regeneracje mięśni. A jeśli chcecie poszerzyć wiedzę na temat katabolizmu, odsyłam na stronę http://vitalia.pl/forum24,28714,0_Katabolizm-jedzenie-a-cwiczenie.html.

No więc:

  • jeśli już sięgasz po pieczywo, niech to będzie pieczywo z mąki razowej, orkiszowej lub żytniej :)
  • Uważajcie na składy! Producenci często chcą nas oszukać i choć generalnie skład powinien być wypisany w kolejność od największej zawartości danego składnika, do najmniejszej to często jest postawiony jako pierwszy ten najbardziej atrakcyjny. I tutaj też ważna jest zasada "mniej znaczy więcej" :)
  • Pytajcie w piekarniach o skład, jeśli nie jest on podany, sprzedawczyni musi Wam udzielić odpowiedzi! Często dodany jest cukier :( 
  • Nie dajcie się oszukać kolorowi! Do pieczywa często dodawany jest karmel, żeby zabarwić chleb na bardziej "atrakcyjny" kolor! 
  • Niech chleb zawiera dużo ziaren, takich jak słonecznik, dynia, siemię lniane :) 
  • Na codzień powinno się zjadać nie więcej niż dwie kromki chleba :)







czwartek, 27 marca 2014

Dajemy, dajemy! Lajki same się nie zdobędą!

Już tak dawno nie pisałam... Od tygodnia opracowuje plan na porządny wpis, nie wiem czy będzie naprawdę porządny, zbierało się we mnie od dłuższego czasu i muszę upuścić trochę emocji :)

Ten blog i moja strona na FB są prowadzone przede wszystkim dla mnie, co nie zmienia faktu że jestem zaszczycona każdym Gościem i osobą zainteresowaną moimi wypocinami! Pewnie już zdążyliście zauważyć, że nie brnę na siłę w ilość lajków i osób czytających mojego bloga... Jestem z Wami już od lipca zeszłego roku, obserwuję strony rozwijające się i tworzące się w tym czasie, niestety zauważyłam też dużą natarczywość u niektórych :( Celem tworzących się FP-y przestaje być idea motywowania, dzielenia się doświadczeniem, przepisami, swoimi efektami, a zaczyna być coś w stylu "oko za oko, ząb za ząb" czyli "lajk za lajk", "udostępnienie, za udostępnienie", bardzo wiele osób zakłada takie strony z nudów i z zazdrości "bo skoro ona może, to ja nie?", to nie tak! Nie tak powinno być! Nie masz w tym jakiegoś głębszego celu, to nie baw się w to! Nie zaśmiecaj FB kolejną stronką ze zdjęciami ściągniętymi z internetu(bez większego sensu), chcesz się podzielić ze światem swoją walką z codziennością (jaka by to ona nie była), proszę bardzo zapraszamy do grona pasjonatów, ale jeśli chodzi Ci tylko o wyścig szczurów t nie baw się w to!

PROSZĘ NIE WRZUCAĆ NA MOJĄ STRONĘ POSTÓW W STYLU "UDOST?", "LIKE ZA LIKE?", "JA JUŻ TWOJĄ POLUBIŁAM/EM".

Ja doszłam do wszystkiego sama, to że ktoś wspomniał o mnie na swojej stronie, to tylko zasługa tego że podziwiam te strony i wspieram całą sobą przez co jestem doceniana.

Myślę, że wiele osób podziela moje zdanie :) Bądźmy aktywni nie tylko w internecie! ;)


piątek, 21 lutego 2014

Ciasto owsiane

Pyszne bez dodatków jak i z jogurtem naturalnym, miodem lub konfiturami :) Idealne do kawy i jako drugie śniadanie! :)


Składniki:
1,5 szklanki mąki owsianej (zmielone płatki owsiane)
1/3 szklanki otrębów (ja używam do wszystkiego gryczanych)
1/3 szklanki siemienia lnianego (może być w całości i zmielony)
1 szklanka mąki pszennej lub orkiszowej
2,5 łyżki sezamu
1 duże jajko
2 łyżeczki cukru wanilinowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
400 g jogurtu naturalnego
0,5 szklanki jasnego brązowego cukru(lub w ostateczności jak ktoś nie ma, może być biały)
0,5 szklanki miodu (ew. mniej jeśli ktoś nie lubi mocno słodkich przekąsek)
0,5 szklanki suszonej żurawiny, śliwek(pokrojonych) lub rodzynek

Można dodać 1/2 łyżeczki soli, ale nie koniecznie :)

Ja dodaje do ciasta moje ulubione dodatki, takie jak orzechy włoskie, wiórki kokosowe, słonecznik lub dynię.

Sposób przygotowania:
Zmielone płatki owsiane, otręby, siemię lniane, sezam prażę na suchej patelni na przyrumieniony kolor, przesypuję do miski i studzę. Po ostudzeniu dodaje resztę suchych składników. Bełtam jogurt, miód i jajko w osobnej misce, łączę z suchymi składnikami, mieszam, dodaję żurawinę i moje ulubione dodatki, przekładam do formy wysmarowanej tłuszczem i wyłożonej papierem do pieczenia, posypuję pestkami dyni i wkładam do nagrzanego piekarnika (175 stopni), piekę 50 min (lub do suchego patyczka). Po wyjęciu z piekarnika, przestudzić, pokroić i gotowe :)

Smacznego!!


poniedziałek, 10 lutego 2014

Smakowite i zdrowe soczki :)

W poprzednim poście pisałam o Polskich Tymbarkowych Fruktajlach, dzisiaj chciałam Wam przedstawić Tescowe Smoothies i Tymbarkowy mój ulubiony sok warzywny Vega :)

Nie masz czasu? Jesteś zabiegany, a potrzebujesz dawki witamin? Takie soki zawsze możesz sobie wrzucić do torebki, plecaka czy teczki! Są dobrym źródłem zdrowych kalorii :)

Może przedstawię teraz o czym mowa :)



Tescowe Smoothie Mango&Marakuja, nie znalazłam jego niestety w powiększonej wersji 750ml, ale 250ml jest doskonałą wersją "na wynos" :) Koszt takiej buteleczki to 2,89zł.

Skład: sok z jabłek(47%), przecier z mango(23%), przecier z bananów(13%), sok z pomarańczy(6%), przecier z marakui(4%), kawałki pomarańczy(4%), sok z limetki(3%).


Tescowe Smoothie Truskawka&Banan, dostępne w wersji 750ml oraz 250ml, lekko kwaskowate ale smaczne, skład zdradza dlaczego tak jest :) Osobiście bardziej mi przypadł do smaku Fruktajl truskawka i banan :)

Skład: przecier z bananów(24%), przecier z jabłek, sok z jabłek, sok z czerwonych wionogron, sok z pomarańczy, przecier z truskawek(10%), miąższ z pomarańczy, barwnik(ekstrakt z czarnej marchwi oraz czarnej porzeczki.


I na koniec sok warzywny Vega Słoneczny Meksyk, moją słabością są pikantne smaki, a ten sok doskonale wpasowuje się w moje kubki smakowe :) Czasami jak muszę coś szybciutko zjeść i chcę żeby to było coś ciepłego, wlewam sok do kubka, wkładam do mikrofalówki i podgrzewam :) doskonały z waflami ryżowymi!

Skład: przeciery i soki z zagęszczonych soków(90%); z pomidorów(31%), marchwi, jakbłek(10%), buraków ćwikłowych, pietruszki(5%), papryki(5%), cebuli i porów(1%), woda, sól morska, witamina C, pieprz cayenne, pieprz zielony.



SMACZNEGO! :*

czwartek, 6 lutego 2014

FRUKTAJLE :)

Tymbark mnie zaskakuje coraz bardziej, najpierw pyszne soki warzywne, a teraz te boskie Smoothies <3

Ja żyję w ciągłym biegu i takie rzeczy mnie ratują, nie muszę wcinać chemicznych świństw kiedy potrzebuję coś szybko zjeść, jest to świetna alternatywa na drugie śniadanie! Myślę, że w połączeniu z jogurtem naturalnym też będą doskonałe :)

Są naprawde godne polecenia, skład nie przeraża i przede wszystkim są smaczne! Istnieją w czterech połączeniach, więc każdy może dobrać dla siebie swój ulubiony :)

Oto skład jednego z nich kokos-ananas:
przeciery i soki z zagęszczonych soków z: bananów, ananasów(20,5%), kokosa(0.1%), woda, kawałki ananasów(4,5%), wiórki kokosowe(0,9%), stabilizator-pektyny, regulator kwasowości-kwas cytrynowy, przeciwutleniacze-kwas askorbinowy, aromaty.










środa, 5 lutego 2014

Krągłe i jędrne pośladki!

Mmmmm, uwielbiam patrzeć na śliczne pośladki, dlatego też chcę takie mieć! I pewnie nie tylko ja ;)

Wiele moich znajomych, jak i obserwatorów na fp dopytuje się, jakie są najlepsze ćwiczenia na pośladki... No więc... Nie ma reguły! Najważniejsza jest technika, jeśli nie będziesz wykonywać poprawnie ćwiczeń tak nie będzie efektów, z czasem oczywiście można dodawać obciążenia, wręcz jest to zalecane, uważaj żeby nie nabawić się kontuzji!

Poniżej prezentuję moje ulubione zestawy :)







POWODZENIA! :*


wtorek, 4 lutego 2014

Klub fitness...

Moi drodzy, mam zaszczyt się pochwalić, że pracuję w klubie fitness jako recepcjonistka ;) Z tej też okazji właśnie ten post ;)

Kilka wskazówek dotyczących uczęszczania do klubu:

1. Dziewczyna siedząca na recepcji jak i instruktorka fitness, niekoniecznie musi znać wszystkie Twoje choroby, urazy, upodobania, dlatego pytają, czasami dużo pytań zadają, nie musisz od razu na nie warczeć ;)

2. Kiedy już wybierasz się poćwiczyć, weź ze sobą ręcznik, wodę i ZMIENNE OBUWIE- na sali nie powinno się ćwiczyć jak na pustyni ;)

3. Jeśli zamierzasz kupić karnet, przyjdź do klubu 10 minut wcześniej niż zaplanowałaś/eś(tak, jest tylko jedna Pani na recepcji, a inni klienci chcą odzyskać swój karnet lub dostać kluczyk aby móc się przebrać).

4. Na zajęciach typu Joga, Pilates, Body Art ćwiczy się na boso, w skarpetkach, bądź specjalnych "trzewiczkach" :)

5. Jeśli są zmiany w grafiku i są podane na stronie klubu lub na fp, to nie są inne zmiany niż rzeczywiste! ---> patrz na datę dodania aktualności.

6. Tak, konieczne są zapisy na zajęcia, chyba że chcesz ćwiczyć w korytarzu.

7. Skoro chcesz już się na te zajęcia zapisać, wybierz taki moment kiedy zajęcia trwają już od 15 minut(unikniesz zamieszania jakim jest wymiana klientów, którzy wychodzą i przychodzą).

8. Suplementy stojące pod cennikiem, nie są na pokaz, to znaczy że są dostępne w klubie i można je kupić ;)

9. Nie spóźniaj się na rozgrzewkę i nie wychodź przed rozciąganiem! To bardzo ważne elementy treningu, dzięki którym unikniesz kontuzji!

10. Słuchaj trenera, jeśli mówi Ci, że źle przyjmujesz pozycję, to znaczy że tak jest, nie robi tego na złość tylko dla Twojego dobra!

11. Jeśli zabrakło kluczyków do szatni, to nie jest wina recepcjonisty, nie chowa ich przecież po kieszeniach ;)

12. Kiedy są jakieś zastępstwa bądź instruktor się spóźnio, to także nie jest wina recepcjonisty... On tylko przekazuje złe informacje ;)




poniedziałek, 3 lutego 2014

Weekendowe szaleństwo!

Weekend... Ojjj było leniwie, zamiast ćwiczyć, wyciskać z siebie siódme poty to co robiłam? Opijałam moje urodziny, a na drugi dzień umierałam i zajadałam kaca! Wstyd się przyznać...
No więc, po dłuższych czy krótszych przemyśleniach doszłam do wniosku, że takim zachowaniem daleko nie zajdę! Ćwiczę już od roku, katuję siebie treningami, wykręcam koszulki od potu, a co robię gdy nadarzy się okazja? Piję alkohol, wcinam słodycze, jem niezdrowo... No nie! Tak nie może być! Nie mogę popadać ze skrajności w skrajność, samodyscyplina przede wszystkim! Będzie cieżko, bo nie sądzę że nie będę miała dni kryzysowych, ale muszę podołać... Alkohol zamieniam na soczki, zieloną herbatę, wodę, a słodycze na owoce! I żeby nie oszukiwać, będę każdy dzień dokumentować, a jeśli znajdzie się jakaś odchyłka od normy, będę prosiła na moim fp na fb o karę dla mnie ;) Muszą być jakieś konsekwencje :)
A to nie tylko dlatego, że ćwiczę... Mój organizm niestety nie jest "zwyczajny", alkohol jest zabroniony w mojej diecie, nie mówię tu o piwku w tygodniu, ale już piwo dziennie czy nawet co drugi dzień, może mi poważnie zaszkodzić, a konsekwencje tego będą wypływały z czasem i mogą być poważne... A więc! Trzymajcie za mnie kciuki :*

Zmiana strony!

Witam Kochani!

Moje poprzednie wpisy widniały na witrynie blog.pl ale z racji tego że planuję rozszerzyć prowadzenie bloga, przeniosłam moje wpisy tutaj <3 Mam nadzieję, że będzie Wam się miło obserwowało moje wpisy :*